Nie w zbiorze opowiadań "Czwarta po północy", w opowiadaniu "Tajemne okno, tajemny ogród" (lub sekretne zależy jakie wydanie) jest inne zakończenie i wg mnie o stokroć gorsze niż w filmie na jego podstawie. Nawet mówią "w opowiadaniu najważniejsze jest zakończenie" a w tym co czytałem zakończenie było naprawdę o wiele gorsze niż w ekranizacji. Najbardziej lubię słowa wypowiadane na końcu filmu: "Wiem, że dam sobie z tym radę - powiedział Todd Downey, sięgając do dymiącej misy po następną parującą kolbę kukurydzy - jestem pewien że za jakiś czas jej śmierć stanie się tajemnicą nawet dla mnie".

P.S. Te końcowe słowa nie pasują tak świetnie jak to jest w filmie. Jest kilka różnic pomiędzy opowiadaniem a jego ekranizacją np. Mort miał kota nie psa, i sekretne okno na sekretny ogród znajdowało się w domu który został spalony, nie w domku letniskowym. Ogólnie to sam przeczytaj i oceniam. Ja opowiadaniu daję 7/10 a filmowi 9/10.

I całkiem inne są losy Morta na końcu opowiadania, ale nie będę ci zdradzał :P sorry za literówki powyżej