i teraz wylewasz swoją flustrację tutaj ogólnie odpowiedź na tom wypowiedź to strata czasu ale jak już zacząłem, to trzeba dokończyć

przepraszam "tą" możesz mnie za to zbluzgać lub olej to

Nie masz racji. Strata czasu?Może dla ciebie.

Widzę, że dyskusja zaczyna powoli nabierać rumieńców,bardzo mnie to cieszy:D Żeby nie być gołosłownym, odniosę się do swojej powyższej wypowiedzi..Oglądając "sekretne okno" miałem wrażenie, że każda minuta tego filmu, to zlepek fabuł z różnych innych produkcji, które wcześniej widziałem. Film niczym mnie nie zaskoczył, był po prostu nudny. Choć naiwnie łudziłem się, że w końcu wydarzy się coś ciekawego, ta nadzieja pozwoliła mi wytrwać do końca. Zawiodły mnie: kiepskie dialogi, słaba gra aktorska, brak dobrze skomponowanej, budującej klimat i trzymającej w napięciu muzyki (Przecież zamysłem reżysera było stworzenie thrillera, czyż nie? - muzyka jest bardzo ważna), słaba reżyseria i scenariusz. Nie wiem czy Depp miał słabszy dzień, naćpał się albo po prostu scenariusz, nie pozwolił mu rozwinąć w pełni skrzydeł, by mógł pokazać swój kunszt aktorski - zagrał słabo! Dla porównania polecam obejrzeć film w reżyserii Romana Polańskiego - "Dziewiąte wrota". Ten sam aktor w głównej roli, ten sam gatunek filmowy, podobny wątek "książkowy", a jednak bezwzględnie lepszy film, ba! świetny. Proszę zatem forumowiczów o ustosunkowanie się do swoich komentarzy..co Wam się tak bardzo w niniejszym filmie podobało?

No właśnie, i z tym ustosunkowaniem się już jest, jak widać, problem. Film bez wątpienia słaby, ode mnie 3, i także nie mogłem się wyzbyć porównań z Dziewiątymi wrotami (już zasiadając do, jak się wkrótce okazało, istotnie "Sekretnego gniota", miałem nadzieję, że będzie mu dorównywał, przede wszystkim klimatem, niestety, srodze się zawiodłem) a zdanie "Ten sam aktor w głównej roli, ten sam gatunek filmowy, podobny wątek "książkowy", a jednak bezwzględnie lepszy film, ba! świetny" wedle mnie świetnie to odczucie podsumowuje.

Zgadzam się, film jest strasznie nudny. Nie ma w nim żadnych zaskakujących zwrotów akcji. Naprawdę musiałam użyć dużo silnej woli, żeby nie przełączyć na inny program i obejrzeć go do końca. Aż wstyd, że tak spieprzyli opowiadanie Kinga. Depp nie uratował tego filmu niestety. Niby był to thriller, a zero w nim napięcia. Jedno co mi się podobało to chata w lesie i jej otoczenie - las i jezioro - i za to w sumie dałam 5. No ale przecież miejscówka nie zrobi całego filmu.

Generalnie z filmami na podstawie prozy Kinga jest tak, że albo wychodzą arcydzieła(Lśnienie, Dolores, Carrie), albo totalne gnioty(Sekretne okno, Sprzedawca śmierci(mimo dobrej obsady), 1408).

Oczywiście to tylko moja opinia, nie każdy musi się z nią zgadać.:)

Zgadzam się w pełni. U mnie 3/10. Za jako taki nienajgorszy poziom ale spodziewałem ie o wiele więcej po zachwytach znajomych. A tutaj miałem wrażenie, że oglądam jakąś tanią amatorską produkcję. Zero klimatu 9szczególnie na koniec jak Johnny lata z łopatą), tandenta fabuła (strasznie przewidywalna i pełno idiotyzmów), aktorsko podobnie. Mi podobnie od razu narzuca się porównanie do filmu dziewiąte wrota tematyka podobna a różnica ogromna.

Film oglądałem z miesiąc temu-wczoraj skończyłem czytać książkę i powiem,że najbardziej w tym filmie popsuli końcówkę. Książka ma zupełnie inne zakończenie i jeżeli ktoś najpierw oglądał film,a później ma zamiar zabrać się za książkę niech się nie zraża-powieść o niebo lepsza. Dalej-co do filmu;nie wykorzystali wielu wątków i według mnie za dużo pozmieniali. Czytając książkę czuło się dreszcz emocji,którego film mi niestety nie zaserwował. Jedyne co zasługuję na uwagę w tym filmie,to plenery w jakich kręcono film i odwzorowanie postaci-większość z nich pasuje do swoich wzorców( No może oprócz Teda-w książce był bardziej "lalusiowaty"). Gra aktorów średnia nie pomijając J. Deppa,który nie miał jak rozłożyć skrzydeł.
Film do obejrzenia w nudny wieczór,ale nic poza tym. Moja ocena 5/10.