Nie tylko jego .Końcówka stanowi idealne podsumowanie całej historii .Jak tego nie widzisz to nie wiem skąd taka wysoka ocena tego filmu.
końcówka rewelacja, jeszcze przed końcem kilkanaście minut był dobry, ale ostatecznie 9
w końcówce przynajmniej coś się działo... ale zgodzę się, że film to 'nic specjalnego'. fabuła kiepska, a o rozdwojeniu jaźni domyśliłam się dużo wcześniej, niżby sobie tego życzyli twórcy filmu. ale daję 6 za bezbłędną grę Deppa. to kolejna rola, która w moich oczach świadczy o jego niezaprzeczalnym aktorskim geniuszu. ma coś w oczach i w ogóle w całej aparycji, co sprawia, że wychodzi wiarygodnie w każdej odegranej postaci. tutaj też nie zawiódł, bynajmniej nie mnie.
tego filmu nawet depp nie ratuje. miał być horror, wyszła kiepska, przewidywalna komedia. ostatnia scena wręcz żenująca
Po pierwsze nie horror, tylko thriller. Ostatnia scena wręcz genialna, ponieważ nie taka jak zawsze, czyli, że zły zostaje w końcu zdemaskowany. Końcówka bardzo oryginalna.
trzeba oglądać filmy bez czytania kilku recenzji, gdzie ujawnienie jednego szczegółu może zepsuć ogólne wrażenia a potem ludzie piszą, że przewidywalny albo nudny... ja ten film oglądałem bez większego sprawdzania, wiedziałem, że to thiller i gra Depp, co trzeba wiedzieć więcej, żeby zaryzykować seansik? :D co do samego filmu to trzyma poziom, im bliżej końca tym silniejsze jest wrażenie, że "coś tu nie gra" a końcówka jest... ciekawa :D
Najlepsze okreslenie dla tego filmu to "dziwny". Uwazam tak bo nie konczy sie jak wiekszosc filmow, gdzie morderca ponosi kare albo ginie itd. Film naprawde ciekawy ale jak ginie piekna kobieta to zawsze mnie to rusza, wrecz odrazajace to jest, moze to moje subiektywne odczucie tylko. Podumowujac Film "dziwny" ale dobry;-)
No wlasnie;-)hehe znacie jakies inne filmy na podstawie jego siazek? Obejrzalem "przekletego" chyba przedwczoraj i tez robi wrazenie, przynajmniej na mnie
właśnie gdyby morderca zginął wtedy było by dopiero "dziwnie" oglądaliśmy go przez 80% filmu poznaliśmy bohatera bardziej niż wszystkie postacie razem wzięte tylko po co żeby potem zginął został wycykany przez swoją żonę czy jej kochanka, to nie do nich czuliśmy sympatie to nie im kibicowaliśmy, sądzę że filmy w których dobro, prawość przegrywa mają swój urok
PS znacie jakieś filmy w których ogólnie zło zwycięrza
Czyli do końca jak to mowisz"kibicowales" głównemu bohaterowi, nawet jak zabijał swoją żonę łopatą???nie mowie, że dła filmu byloby dobrze gdyby zginął główny bohater...
nie ależ skąd nie jestem taki popaprany, od razu jak się domyśliłem zacząłem kibicować jego byłej żonie która która złamała mu serce a później dzwoniła i zgrywała miłą tylko po to żeby podpisał papiery, marze o takiej dwulicowej partnerce, bohater nie miał równo pod parapetem ale nie obdarł jej ze skóry a mózgu nie zapakował w słój i postawił na szafce nocnej poza tym miał aparacik co prostuje co nie co jest nadzieja
Jakby z każda kobieta, ktora okazauje się dwulicowa i zdradza partnera, czy łamie mu serce to zostałoby bardzo niewiele kobiet na świecie niestety. Kibicowalbym mu w tym filmie do końca gdyby chciał ją zabić i jej kochanka ale gdyby mial to zaplanowane i przemyslale bo motwy mial facet bardzo dobry zeby to zrobic ale w tym wypadku nie robilem tego okazał się to psychol, psychopata czy jak to inaczej nazwać, a oprócz żony i kochanka którzy mu zawinili zginęło kilku niewinnych ludzi. Breivikowi też kibicowales? Może on też ma aparacik i też mu się jeszcze wszystko wyprostuje:-P
jeżeli kolega patrzy przez pryzmat rzeczywistości na ten film i miesza w tą wymyśloną historie seryjnych morderców i psychopatów którzy chodzą/chodzili po tej planecie to chyba się nie dogadamy, ja patrze i chyba nie tylko ja na ten film z przymrużeniem okaz (dystansem), jeśli za każdym razem po obejrzeniu jakiegoś horroru mam mieć przed oczami hitlera i miliony wymordowanych przez niego ludzi to by mijało się z celem oglądania tego typu filmów, bo jak można porównywać wyimaginowaną postać która nie istnieje z kolesiem który zabił 77 osób nie licząc 33 rannych to dopiero "dziwne" podejście
Ciężko się dogadać, bo nie chodzi mi o porównywanie rzeczywisctosci do filmu tylko o nasze odczucia, postrzeganie dobra i zla, bo dla mnie w momencie kiedy dowiedziałem się że to Mort jest zabójcą stał się dla mnie czarnym charakterem i przestałem w jednym momencie się z nim utożsamiać, kibicować( co robilem przez caly film), a Ty nie przestales i wlasnie o to mi chodzi... Byc może nie patrzę na końcówkę tego filmu jak wiekszosc widzów, albo to wlasnie Ty postrzegasz to inaczej niz inni. Mozna założyć nowy wątek i zapytać innych jak to postrzegają. Mnie po prostu było po ludzku żal tych ludzi mordowanych przez psychola, chociaz przez 3/4 filmu uważałem ich za czarne charaktery.
sprostowanie ja nie utożsamiam się z bohaterem, ja mu kibicuje (tak jak drużynie piłkarskiej) co do końcówki i dobra nad złem pisałem to powyżej że MI końcówka się podoba, że filmy w których zło i czarny charakter triumfuje mają swój urok (może przez to że jest ich niewiele), nie to że nie lubię filmów w których dobro jest górą
Oglądałeś "sile strachu" z Robertem De Niro? film w bardzo podobnym klimacie ale z innym zakonczeniem
nie napewnao sprawdzę dzięki a oglądałeś "Nieproszeni goście" może te filmy jedą na jednym motywie ale są zgoła inne, jest obdarzony niezwykłym klimatem, lekki horrorik napisz co o nim myślisz
Nie widziałem niestety... ale słyszałem już od kogos, że dobry film, jak zobaczę to dam tutaj znac, dzieki
Obejrzalem wlasnie "nieproszonych gości" zapraszam do dyskusji na stornie tego filmu;-)