Nie jest wcale taki zły jak wskazuje średnia. Takie połączenie Robocopa z Mad Maxem. Dużo humoru i akcja niemal non stop. Efakty może i B klasa, ale też nie najgorsze. Michael Jai White daje rade. Jak na Asylum to całkiem niezłe kino. Jedyny warunek dobrej zabawy - trochę dystansu.
zatem wiecie czego mniej więcej możecie się spodziewać. Film jest oczywiście żałosny w każdym elemencie rzemiosła. Aż 2/10 za próby, podkreślam - próby, ciekawego ukazania przyszłości. Ogólnie - niemal tragikomicznie.
Ciekawi mnie czemu jeszcze nie można oceniać.
Co do filmu troszkę się zawiodłem. no ale trzeba zobaczyć aby móc samemu ocenić. Dla mnie
słabe efekty mało walki słaba fabuła niestety oceniam go wedle mojego uznania na 3,5.